Pozazdrościłam Qrze Domowej oryginalnych tabliczek, które można umieścić w doniczkach czy skrzynkach z ziołami. To drobiazg, który na etapie wzrastania siewek pozwala zorientować się gdzie co rośnie ;) A poza tym to fajna dekoracja...
No i zrobiłam sobie na początek trzy tabliczki, bo w tej chwili w kuchni na parapecie mam w skrzynce trzy chyba najczęściej przeze mnie używane zioła: bazylię, miętę i pietruszkę. Hmm... pietruszka raczej nie jest ziołem ;) ale niech będzie - jest zieleniną :)
Przygotowałam więcej tabliczek z nazwami różnych ziół, bo mam nadzieję, że niedługo mój "ogródek" na parapecie się rozrośnie :)
Tabliczki czeka jeszcze cieniowanie i lakierowanie.
Pozdrawiam serdecznie
Fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda Twój parapecik - tak kompleksowo!
Zapraszam na moje candy!
Wonny ogródek na parapecie zachwyca! Podpisana zielenina... hmmm... no super!
OdpowiedzUsuńOda, pozdrawiam :)
HAHAHAHHA:))BRAWO!!!SA PIĘKNE:)))))
OdpowiedzUsuńsuper te tabliczki ,a i ogródeczek sliczny :))
OdpowiedzUsuńQrko => dziękuję :) Na pewno nie są takie piękne jak Twoje, ale spełniają moje oczekiwania ;)
OdpowiedzUsuńElu => ogródek to dopiero będzie, mam nadzieję... Na razie jest w stanie szczątkowym, ale i tak cieszy :)