czyli najprostsze z możliwych do wykonania kolczyki :)
Bardzo lubię tego typu kolczyki, zrobiłam ich wiele par i bardzo często je noszę. Często są to tytułowe koraliki po prostu nawleczone na drucik zawieszony na biglu, czasem wykorzystuję linkę jubilerską, rzadziej gotową bazę kolczyka.
Dzień już jest krótszy, jesień zbliża się nieubłaganie... Trudno o dobre światło, co niestety widać po zdjęciach robionych popołudniową porą :(
Jak już jestem przy koralikach, muszę koniecznie pokazać zdjęcia pajęczyny, które zrobiłam tuż po deszczu. Czy krople wody nie przypominają Wam koralików nawleczonych na nitkę?
Pozdrawiam serdecznie
uwielbiam patrzec na takie pajęczynowe koraliki..twoje kolczyki są sliczne:))
OdpowiedzUsuńPająków nie lubię ,ale pajęczynom sie nadziwić nie moge ,maja swój urok :)
OdpowiedzUsuńkolczyki piekne :)
Oda, te żółte na początku są śliczne!
OdpowiedzUsuńNo piękna fotka pajęczyny, brawo :) Pozdrawiam :)
Piękne kolczyki.
OdpowiedzUsuńWisisenki są prześliczne.
O kroplach rosy na pajęczynie niw wspomnę!