Strony

niedziela, 10 marca 2013

Tildowe króliki z jajem :)

Wykrój i szmatki miałam już przygotowane. Wczoraj w końcu zebrałam się na odwagę, wygospodarowałam trochę czasu i ... oto są! Uszyłam od razu trzy - moje pierwsze króliczki :)
 

Bardzo fajny kurs obrazkowy pokazujący jak uszyć takiego królika przygotowała Beaśka prowadząca bloga

Ten kurs i jeszcze kilka innych pomysłów na świąteczne dekoracje można znaleźć na stronie
http://jakuszyc.pl/wielkanocne-uszytki-galeria-inspiracji/

Edit: 4.05.2020 Usunęłam powyższy link, ponieważ strona już nie istnieje.

Króliczki są prezentami świątecznymi dla trójki rodzeństwa - dwóch chłopców i dziewczynki. Każdy dostanie króliczka z własnym imieniem. Nadruk zrobiłam oczywiście przy użyciu papieru do naprasowanek.


Króliczki szyje się łatwo i dość szybko, natomiast wypychanie króliczka (przynajmniej dla mnie) nie jest rzeczą prostą. Starałam się nie ubijać wypełniacza i delikatnie umieszczać małe kłaczki w łapkach, ale i tak powstawały zbite kulki widoczne pod "skórą". Pewnie jest to kwestia wprawy, bo przy trzecim króliku już szło mi lepiej :)


Tego posta zatytułowałam "Tildowe króliki z jajem". A dlaczego? Bo każdy królik zaniesie swojemu przyszłemu właścicielowi (lub właścicielce) jajo ozdobione techniką decoupage. Bo przecież to prezenty na Święta Wielkanocne :)


Acha! Króliki mają czapeczki założone inaczej niż na wszystkich zdjęciach które widziałam - tak po "rybacku" :) Po prostu tak mi się bardziej podobało :)

11 komentarzy:

  1. Śliczne sa,a z kursu skorzystam.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super króliki ale najbardziej podobają mi się ubranka, chyba uszyję jednego wnuczkowi. Pozdrawiam ciepła bo za oknem prawdziwa zima.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne króliczki i bardzo wiosennie wyglądają. Niech przegonią zimę :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczniusie:)właśnie trzeba mocniej upychać żeby nie było widać"zbitych kulek ".

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja właśnie bardzo upycham to wypełnienie,wydaje mi się,że wtedy nie widac tego cellulitu ;D
    Ślicznie wyszły:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj moja Kochana jestem mile zszokowana,śliczne te króliczki,ja nie nadążam i poprzestanę na kurczaczkach,pozdrawiam gorąco pa -:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Króliczki bardzo dziękują za miłe słowa :)

    Violinowo, Elu ==> naczytałam się, że króliczki trzeba wypełniać delikatnie, żeby się nie zrobiły kulki z wkładu. Jak czytam Wasze wskazówki, to faktycznie - jak królik będzie ciasno "nadziany", to nie powinny powstać grudy??? Chyba kolejne króliki upcham mocno i porównam efekt :) W każdym razie bardzo dziękuję za dobre rady :)

    Anonimowy ==> podpisuj się chociaż imieniem - chyba się domyślam kim jesteś, ale wolę mieć pewność :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj moja Kochana jestem mile zszokowana,śliczne te króliczki,ja nie nadążam i poprzestanę na kurczaczkach,pozdrawiam gorąco pa -:)Ela wożniak

    OdpowiedzUsuń
  9. No to przeczucie mnie nie myliło Elu :) Ściskam mocno i udanych, dorodnych kurczaczków życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne, naprawde z jajem...Zapraszam też do mnie klubtilda.blogspot.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń