To skandal, niesłychany krach.
No spróbuj mą szafę otworzyć,
Sto sukien, a każda jak łach!"
Tak śpiewała dawno temu Zula Pogorzelska...
Ja nie mam co na siebie włożyć,
To skandal, niesłychany krach.
No spróbuj mą szafę otworzyć,
Sto sukien, a każda jak łach !tekst poezja-spiewana.pl
To skandal, niesłychany krach.
No spróbuj mą szafę otworzyć,
Sto sukien, a każda jak łach !tekst poezja-spiewana.pl
W mojej szafie próżno szukać stu sukien, a te nieliczne które mam, są nawet w niezłym stanie :) Ale tak mi się jakoś skojarzyło, bo ten pierwszy wers doskonale oddaje stan faktyczny - jakoś urosłam przez zimę, albo może używam złego proszku do prania, bo moje ciuchy (a w szczególności spódnice) dziwnie się skurczyły. I rzeczywiście nie mam co na siebie włożyć.
No a że w czymś chodzić trzeba, to siadłam do maszyny i... oto efekty:
Spódnica w kontrafałdy z granatowej tkaniny o nieodgadnionym składzie, ale za to w moje ukochane groszki.
Karczek wykroiłam korzystając z wykroju z marcowej Burdy z 2006 roku - czyli z tego samego, z którego uszyłam ==> te spódniczki.
Dół spódnicy to prostokąt materiału ułożony w kontrafałdy, ale nie na całym obwodzie, tylko z przodu i z tyłu. Po bokach spódniczka jest gładka - to celowy zabieg, żeby optycznie nie poszerzać tego, co już i tak ma dość centymetrów w obwodzie ;)
Oczywiście podszewka musi być!
A tu już efekt końcowy :)
Oczywiście na jednej spódnicy nie poprzestałam. Tym razem uszyłam najprostszą spódnicę bez wykroju - z tzw. półklosza.
Materiał to jakaś mieszanka, chyba z domieszką lnu, bo gniecie się niemiłosiernie. Na całej szerokości naszyte są esy-florsey z taśmy ciętej ze skosu z tej samej tkaniny.
Materiał jest dość ciężki, więc niepodłożona spódnica musiała trochę powisieć. To co się wyciągnęło obcięłam, wyrównując dół i dopiero wtedy podłożyłam spódnicę na gotowo.
Tak wygląda materiał z bliska...
A tak wyglądam ja - w spódniczce ;)
Uszyłam jeszcze jedną spódnicę - z czarnej cienkiej żorżety, oczywiście na podszewce. Nie pamiętam skąd pochodzi wykrój, mam go od lat i bardzo lubię ten fason. Ponieważ spódnica jest krojona ze skosu, a do tego na gumce - nie ma większego znaczenia parę dodatkowych centymetrów w talii czy w biodrach ;)
Na czarnym prawie nic nie widać, ale spódnica ma ukośne cięcie i doszyty dół wykrojony z koła - powstało coś w rodzaju asymetrycznej falbany.
Rozjaśniłam trochę zdjęcia, teraz widać detale
Na razie to tyle w temacie spódnic. Teraz pora na bluzki :)
Biorę udział w majowym SEW ALONG zorganizowanym przez grupę Szczecin Szyje.
Na czym to polega? Cytuję za SzSz:
"SEW ALONG polega na tym, że wszyscy uczestnicy zabawy szyją rzecz z tego
samego wykroju w tym samym czasie. Każdy szyje u siebie - w pracowni
albo w domu - i melduje swojej grupie wykonywanie poszczególnych etapów.
Dzięki SEW ALONG ma się motywację do szycia, a na koniec można podziwiać jakie to różne rzeczy powstały z tego samego wykroju."
Wybrałyśmy na majowe SAL uszycie topu nr 107 z Burdy 4/2013.
Wybrałyśmy na majowe SAL uszycie topu nr 107 z Burdy 4/2013.
Na razie zrobiłam wykrój, wybrałam tkaniny i nici.
Mam zamiar uszyć trzy bluzki :) Pierwsza będzie ze śmietankowego punto, druga z białej
haftowanej bawełny i jak jeszcze mi się ten model nie znudzi, to uszyję
trzecią z cienkiej żorżety w rudym kolorze w maziaje takie, jakie
powstają gdy podczas malowania jeszcze mokry jedwab posypie się solą ;)
W tym tygodniu, zgodnie z harmonogramem krojenie, w przyszłym tygodniu szycie, a w ostatnim tygodniu maja wykończenie i prezentacja efektów. Pewnie skończę przed czasem... A zresztą, zobaczymy ;)
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
łach !tekst poezja-spiewana.pl
Ja nie mam co na siebie włożyć,
To skandal, niesłychany krach.
No spróbuj mą szafę otworzyć,
Sto sukien, a każda jak łach !tekst poezja-spiewana.pl
To skandal, niesłychany krach.
No spróbuj mą szafę otworzyć,
Sto sukien, a każda jak łach !tekst poezja-spiewana.pl
Granatowa jest najpiekniejsza :)
OdpowiedzUsuńT w groszki jest cudna;)Oj Oda,czy jest coś,czego Ty nie potrafisz?;))
OdpowiedzUsuńkiecki fajowe :) aż ciekawa jestem tych bluzek jak wyjdą
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz w tych kieckach- jednym słowem mój styl- lubię taki krój, pozdrawiam i czekami na bluzki!
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje spódniczki i Ty w nich wyglądasz rewelacyjnie! Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńEkstra te spódniczki i świetnie w nich wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńAle ty hurtowo szyjesz!!!!
OdpowiedzUsuńta spódnica w grochy boska!!! reszta zresztą też :) i jaka modelka z Ciebie!! :D
ściskam!
Paula :)
piękne spódnice:) chętnie spróbowałabym swoich sił w szyciu. jest maszyna z overlockiem w biedronce w promocji magicznej i się nad nią zastanawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta spódniczka w groszki!!!
OdpowiedzUsuńZ tego co na szybko pooglądałam, to tak jak ja lubisz rozszerzane spódniczki! A więc będę z radością zaglądać i się napawać :)))
Serdecznie pozdrawiam
Witaj Niedzielko na moim blogu :) Faktycznie bardzo lubię poszerzane i układane spódniczki i niejedna na pewno jeszcze się tu pojawi :)
OdpowiedzUsuńrany fajowe:):)a może zrobić krótka instrukcje jak uszyć takie cuda, tak jak zrobiłas z torbą (którą własnie szyje:))
OdpowiedzUsuńmiećka ==> dzięki :)) Jak tylko będę znowu szyła taką spódniczkę, to postaram się sfotografować kolejne etapy i stworzyć jakiś kursik :) Pochwal się torbą, jak skończysz, ok? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj, mam do Ciebie , Odo, pytanie. Muszę szybko uszyć podobną spódniczkę do tej w grochy. Jak szerokie są Twoje kontrafałdy i ile jest ich z przodu i ile z tyłu? Czy zamek wobec tego jest z boku, czy z tyłu? Gianna
OdpowiedzUsuńGianna, na zdjęciu widać,jak się dobrze przyjrzysz, że są 4 kontrafałdy z przodu(i tyle samo z tyłu). Nie wiem, jak są szerokie (teraz, kiedy to piszę nie mam możliwości zmierzyć), ale wykorzystałam ok 1,5 szerokości materiału na dół spódniczki. Kontrafałdy są tylko z przodu i z tyłu, po bokach spódniczka jest gładka, specjalnie po to, żeby nie poszerzać bioder ;) Zamek umieściłam w bocznym szwie, ale równie dobrze możesz go dać z tyłu - jak wolisz. Pozdrawiam :)
Usuń