Wyciągnęłam w końcu pudełko z Fimo, którego nie dotykałam przez prawie dwa lata. Bałam się, że masa stwardniała i będzie się kruszyć, ale o dziwo nie było tak źle. Wystarczyło kawałek o potrzebnej wielkości przepuścić parę razy przez maszynkę i już nadawał się do lepienia.
To, co widać na zdjęciu poniżej, to tekstury, które zrobiłam odciskając w kawałkach masy fragmenty liści i traw. Po wypaleniu mogą posłużyć do ozdabiania gładkich powierzchni ulepionych z Fimo.
Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie sześciu zielonych ozdobnych guzików. No to zrobiłam - tylko że zamiast sześciu, wyszło dwadzieścia sześć dużych i jeszcze drugie tyle małych :)
Tak przebiegał proces "produkcji" ;) Przy pomocy maszynki do makaronu pocieniowałam zieloną masę Fimo, zwinęłam w rulon i pocięłam na plastry. Ułożyłam je ściśle jeden przy drugim i rozwałkowałam tak, żeby się połączyły.
Na powierzchni rozwałkowanej masy odcisnęłam liściaste wzorki i wycięłam guziki foremką w kształcie kwiatka.
Przy pomocy wykałaczki zrobiłam dziurki, wypaliłam, pokryłam je delikatną warstewką złotego pudru, żeby uwypuklić wzorki, a następnie polakierowałam.
Sezon truskawkowy trwa :) Upiekłam dziś biszkoptowy placek z truskawkami, wierzch posypałam siekanymi orzechami laskowymi... Mniam - jedliśmy jeszcze ciepły :)
Pozdrawiam serdecznie
Oda! Teraz zielone guziki "produkujesz"!? No... ale zapamiętam kto mi może zrobić guziki, które czasem potrzebuję i widzę w mojej wyobraźni! W pasmanterii jakoś ich nie zauważam.
OdpowiedzUsuńSuper, ze jesteś z tym fimo znowu! :)
Jola, nie ma sprawy - tylko daj znać jakich guzików potrzebujesz :D
OdpowiedzUsuńCo to są guziki to wiem ale o fimo pierwszy raz słyszę (czytam). Fajne te pieczątki z wzorami liści i dają bardzo ciekawe efekty. Czy takie guziki są wytrzymałe? Chodzi mi o to czy maja zastosowanie stricte dekoracyjne czy można ich użyć do ubrania bez ryzyka że pękną albo się zniszczą?
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda przepysznie :-)
kochana te guziczki są nieziemskie:)))))))))))))
OdpowiedzUsuńKobieto ile Ty masz talentów!
OdpowiedzUsuńGuziki wyglądają cudnie!
Qrko ==> dziękuję, cieszę się, że Ci się moje guziczki podobają :D
OdpowiedzUsuńSewQuester ==> fimo to glinka polimerowa, taka szlachetna modelina. Robi się z niej głównie biżuterię, figurki, lampiony, ale też i inne rzeczy. Guziki są dość trwałe, szczególnie te nielakierowane, ale lepiej rzecz z takimi guziczkami prać w rękach, a nie w pralce.
O widzisz modelina mi już sporo mówi - dziękuję za wyjaśnienie :-) Jeszcze sobie w wolnej chwili z dociekliwości poczyta, bo efekt Twoich prac bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAle piękne te guziczki! Też chcę się tego nauczyć! bo często bezskutecznie szukam ciekawych guziczków w pasującym mi kolorze!!
OdpowiedzUsuńAle tu pięknie i kolorowo u Ciebie:) Tyle fajnych różności, że aż miło popatrzeć:)) W wolnej chwili zapraszam do mnie:))
OdpowiedzUsuńWow - fajne te liście. Jest coś craftowego czego nie próbowałaś? chyba nie :)
OdpowiedzUsuńGuziczki wyglądają zachęcająco. Nie wiedziałam, że takie coś istnieje, że można w domu... Nic nie wiedziałam:)
OdpowiedzUsuńszyciemojedrugie ==> to naprawdę proste, jest w sieci cała masa kursów obrazkowych i filmików, wystarczy wpisać hasła fimo, polymer clay
OdpowiedzUsuńLidka_zNitką ==> dziękuję za odwiedziny, w wolnej chwili wpadnę z rewizytą :)
longredthread ==> jest jeszcze całkiem sporo rzeczy, których nie próbowałam. Ale dzielnie walczę ze sobą i jak spotyka się z nową techniką, to odwracam uciekam i uciekam jak najdalej, żeby mnie nie dopadło :P
PS. Nie wiem dlaczego Twój komentarz wpadł do spamu???
cytrynna -==> ta masa daje ogromne możliwości, możesz sobie zrobić w domu nie tylko guziczki, ale koraliki, lampiony, obrazki, figurki i jeszcze wiele innych fajnych rzeczy :)
Jak zrobić taką mase
OdpowiedzUsuńMasy samodzielnie raczej się nie da zrobić, przynajmniej warunkach domowych. Można kupić gotową w wielu kolorach w sklepach plastycznych i np. w empiku
Usuń