niedziela, 9 lutego 2014

Kosmetyczka z fabrycznych brzegów tkanin

Jakiś czas temu Karolina z bloga b-craft uszyła bardzo oryginalną kosmetyczkę, wykorzystując do jej uszycia fabryczne brzegi tkanin. Kosmetyczkę możecie zobaczyć na jej blogu.

A Wy, co robicie z fabrycznymi brzegami materiałów, pewnie wyrzucacie? Ja do niedawna postępowałam tak samo... Ale od czasu, gdy zobaczyłam kosmetyczkę Karoliny, postanowiłam to zmienić.

Najpierw przejrzałam moje tkaniny w szafie - jak się okazało, parę brzegów fabrycznych było ;) No i w międzyczasie robiłam jakieś drobne zakupy materiałowe, więc stwierdziłam, że spróbuję z tego co mam, uszyć swoją wersję resztkowej kosmetyczki.

Bardzo proszę, oto ona:





Od razu się przyznam, że trochę się pospieszyłam z jej szyciem, bo brzegów jak się okazało miałam jeszcze za mało. Ale znalazłam kawałek bawełny, wyglądającej jakby była zszyta z pasków, więc go po prostu doszyłam ;)



Ten "oszukany" kawałek kosmetyczki znajduje się nad tasiemką z serduszkami.



Bardzo spodobał mi się motyw udający centymetr krawiecki :)



Kosmetyczka będzie mi służyła do przechowywania drobnych przyborów krawieckich - pudełeczek z igłami do maszyny i do ręcznego szycia, agrafek, naparstków, prujek, itp.


Pozdrawiam serdecznie

23 komentarze :

  1. rewelacja :) nic się nie zmarnuje i,każdy skraweczek wykorzystasz

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł. Gdybym nie wiedziała, że jest coś takiego jak brzegi fabryczne zastanawiałabym się jak to zrobiłaś...

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna kosmetyczka!
    Piękne rzeczy szyjesz, aż troszkę zazdroszczę, że maszyna się Ciebie tak ładnie słucha, moja się zawsze buntuje jak do niej siadam :-(

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna, a motyw taśmy krawieckiej, tylko dodaje jej fachowy sznyt :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Po prostu fantastyczny pomysł i efekciarski :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna z każdej strony i piękny środek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, pięknie Ci to wyszło. Też podoba mi się fragment centymetra :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super pomysł. Fabryczne brzegi są sztywne i jednocześnie trwałe, więc na pewno kosmetyczka będzie długo służyła.
    Też mam ochotę na takie zbieranie krajek i uszycie z nich takiej sympatycznej kosmetyczki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kosmetyczka śliczna i pomysłowa. Fabryczne brzegi chyba zaczną powiększać moje przydasiowe zapasy :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Szaleństwo i szał, normalnie :) Świetny pomysł :)
    Nigdy bym sama na to nie wpadła, że brzegi też można na coś wykorzystac :D
    Pozdrawiam i zastanawiam się czym jeszcze będziesz zaskakiwac ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz super pomysły.....Tak wiosennie się u Ciebie zrobiło....Pa...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dobry pomysł :D Kosmetyczka wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna taka kosmetyczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widziałam kosmetyczkę Karoliny, jak teraz patrzę na Twoją chyba faktycznie zacznę te brzegi tkanin zbierać :D

    OdpowiedzUsuń
  15. rewelacja,takie wykorzystanie do maksimum wszystkiego,co zostaje z szycia. Rozumiem,że te brzegi na coś naszywałaś, jakiś podkład???

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że kosmetyczka się podoba :) A ja nadal zbieram brzegi fabryczne i mam zamiar uszyć podkładki pod kubki :))))
    Danusiu, nie ma żadnego podkładu - naszywałam jeden brzeg na drugi, na zakładkę. Szyłam tuż przy brzegu i całkiem nieźle wyszło, bo brzegi same w sobie są dość sztywne.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fantastyczna!!! Niesamowicie mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo, bardzo ładna i świetny pomysł. Sama chciałabym taką na swoje przydasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł podpatrzony ;) Ale z kosmetyczki korzystam bardzo chętnie i teraz zbieram brzegi fabryczne na coś większego ;)
      Zacznij zbierać i może poproś znajome szyjące osoby o odkładanie brzegów (bo większość i tak je wyrzuca).

      Usuń