W
piątek po południu dowiedziałam się, że będę potrzebowała jakiegoś
prezentu dla małego chłopczyka na sobotę, czyli na jutro. Miałam mało
czasu... Co zrobiłam? Otworzyłam szafę z moimi zachomikowanymi tkaninami
i wyszukałam takie z dziecięcymi motywami, których miałam przynajmniej 1
metr bieżący.
Znalazłam!
Metr bawełny z przewagą koloru niebieskiego w kwadraty udające
patchwork, ze zwierzątkami, domkami i serduszkami. Półtora metra bawełny
w kolorach oranżu, czerwieni i dżinsowych niebieskości w domki i koniki
na biegunach. Jak to dobrze mieć takie zapasy :) Dobrałam jeszcze pół
metra niebieskiej tkaniny w drobne kwiatuszki i na lamówkę kawałek
czerwonej bawełny w białe kropeczki. Zapas silikonowego wkładu zawsze
mam w szafie, więc nawet nie musiałam sprawdzać ;)
Uwolniłam te wszystkie tkaniny
szyjąc szybko prościutką kołderkę niby-patchworkową. Niby, bo
przepikowałam ją po linii łączenia wzoru kwadratów na tkaninie i teraz
udaje patchwork :)
Kołderka ma wymiary około 100 x 120 cm. Lamówkę po raz pierwszy wszyłam z pasków ciętych wzdłuż nitki a nie ze skosu. I pewnie po raz ostatni, bo jednak zdecydowanie ładniej układa się lamówka ze skosu - nawet na prostych odcinkach.
Za to ostre narożniki wychodzą mi już całkiem nieźle ;)
Z resztki niebieskiej bawełny w kwiatuszki uszyłam mięciutkiego słonika. Miałam już mało tkaniny, więc uszy uszyłam z tkaniny użytej na spód kołderki. Słonika wypchałam silikonową kulką.
Korzystałam z wykroju umieszczonego na stronie strima.com, gdzie znalazłam gotowy do wydrukowania szablon słonia Stasia :)
Prezent się spodobał, więc mogę go pokazać publicznie.
Pozdrawiam serdecznie
I kołderka i słonik wyglądają świetnie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Spodobały się malcowi i jego mamie, a to najważniejsze :)
UsuńBardzo ładna kołderka!! ciekawie wypikowałaś border! Ja lamówkę do tego typu rzeczy zawsze tnę wzdłuż nitki,tylko delikatnie ją naciągam wszywając:) A w Twojej kołderce lamówka bardzo ładnie wyszła!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ignez :) Border wypikowałam w takie niby-korony, bo chłopczyk dla którego szyłam kołderkę to taki mały Księciunio jest ;) A z rady skorzystam przy najbliższej okazji.
UsuńJaki słodki zestaw :)
OdpowiedzUsuńhihihi cukiereczek:)
Usuńcudna
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTak szybko powstał piękny prezent - grunt to pomysłowość i zdolności. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń... i szafa pełna robótkowych "przydasiów" ;) Czasem narzekam na zagraconą chałupę, a czasem (tak jak w tym przypadku) cieszę się, że jestem takim chomikiem :)
UsuńPozdrawiam Ewo serdecznie.
piękny udawany pachwork! Muszę się też za taki w końcu zabrać :) A słonika podobnego kiedyś jednej Kasi uszyłam i już drugi rok się bawi!
OdpowiedzUsuńFajny pomysl :-) podoba mi sie!!!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba twój zestaw!! wypikowane korony świetnie dekorują kołderkę :)
OdpowiedzUsuńZarówno kołderka, jak i słoń są rewelacyjne. Podobają mi się wyjątkowo. Super, super, super :-)
OdpowiedzUsuńPiękne
OdpowiedzUsuń