Miałam
wolne popołudnie, więc postanowiłam uszyć wreszcie coś dla siebie.
Powstała kolejna sukienka z zapasów materiałowych wyciągniętych z
szafy, skrojona według sprawdzonego już wielokrotnie wykroju.
Górę, podobnie jak w biało-czarnej sukience z gipiurą skroiłam ze zmodyfikowanego wykroju pobranego ze strony leko-mail.ru.
A uszyłam ją z dzianiny dresowej z dodatkiem elastanu, odzyskanej ze spódnicy, która wcześniej była elementem dwuczęściowej sukienki. Ponieważ okazało się, że noszę tylko górę sukienki, a spódnica leży nieużywana, poprułam spódnicę, a dzianina powędrowała do szafy w oczekiwaniu na "drugie życie".
Musiałam się mocno nakombinować, żeby dzianiny wystarczyło na górę sukienki, ale jak widać udało się :)
W ten sposób powstała sukienka wprawdzie podobna do biało-czarnej z gipiurą, ale jednak inna - tym razem bez gipiurowych ozdób i z szerokim dołem układanym w kontrafałdy, uszytym z czarnej ubraniówki, której ostatni już kawałek wyciągnęłam ze swojej przydasiowej szafy ;)
Góra sukienki nie wymaga podszewki, więc dałam ją tylko w dolnej części, wszywając w szew łączący górę sukienki ze spódnicą. Ze względu na to, że góra jest rozciągliwa, ale dół już nie, wszyłam z boku krótki zamek, który ułatwi zakładanie sukienki.
Sukienka fajnie wygląda bez paska, ale mogę ją także nosić z szerokim paskiem, który maskuje linię łączenia tkanin.
I tym sposobem wykorzystałam już ostatni kawałek dresówki w pepitkę ;) A sukienkę zgłaszam do lipcowej akcji "Uwolnij tkaniny ze swojej szafy" u Zapomnianej pracowni.
Pozdrawiam serdecznie
Gratuluję pomysłowości, świetna sukienka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRewelacyjna sukienka, super. Świetne połączenie, sprawdzi się na wiele okazji. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Klimju :) Bardzo lubię zestawienie bieli i czerni, a pepitkę uwielbiam prawie tak samo jak grochy :)
UsuńŚwietny pomysł i wykonanie -podziwiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa :)
UsuńPowtórzę za koleżankami - śliczna sukienka i bardzo dobrze w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńOda ratuj!
UsuńNie mogę dojść do ładu z tymi wykrojami w LEKALA. Czym różni się obwód bioder nr 19 a nr 20? Wychodzi mi bardzo dziwna sylwetka z wystającym brzuchem :)Czy to ma być ten sam rozmiar?
W poz. 19 podajesz obwód bioder z wypukłością brzucha a w poz. 20 bez wypukłości brzucha. Ja robię tak, że mierzę się w biodrach w najszerszym miejscu i ten wymiar podaję w poz. 20 a w poz. 19 dodaję 1cm. I w moim przypadku to załatwia sprawę, bo ciuchy leżą idealnie. Jakąś różnicę w tych obwodach trzeba wykazać bo inaczej nie puści dalej. I chyba ten 1cm jest tą najmniejszą dopuszczalną różnicą. Powodzenia :)
UsuńNo i teraz wygląda to zupełnie inaczej :) Dzięki.
OdpowiedzUsuńWypróbuję jakiś model uszyć i zorientuję się w dopasowaniu do sylwetki.
pozdrawiam
Super Małgosiu! Mam nadzieję, że będą Ci pasowały te ruskie wykroje, tak jak mi :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)))
UsuńBardzo szykowna suknia. W życiu nie zgadłabym, że jest uszyta z tkaniny dresowej. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPięknie ubrana modelka w w pięknym ogrodzie. Pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuń