Skrzaty, znane także jako gnomy albo krasnoludki (pewnie od krasnych,
czyli czerwonych czapeczek,) zdominowały w sklepach stoiska z ozdobami
świątecznymi, pełno ich również na blogach rękodzielniczek... Uszyłam
więc i ja swoją wersję tych sympatycznych stworzeń. Na początek powstały
trzy skrzaty, a w planach jest więcej :)
Skrzaty mają po około 38 cm wzrostu (mierzyłam razem z czapeczką). Do ich uszycia wykorzystałam kawałki szarej i czerwonej dresówki pętelkowej, resztki kremowego futerka i rypsowej tasiemki w choineczki do ozdobienia dołu kubraczków.
Skrzaty mają po około 38 cm wzrostu (mierzyłam razem z czapeczką). Do ich uszycia wykorzystałam kawałki szarej i czerwonej dresówki pętelkowej, resztki kremowego futerka i rypsowej tasiemki w choineczki do ozdobienia dołu kubraczków.
Na zdjęciu powyżej widać pierwszego gotowego skrzata i dwa w trakcie szycia :)
Skrzaty są wprawdzie wypchane silikonową kulką, ale żeby się nie przewracały, na dno każdego wsypałam po sporej garści ryżu.
Główki skrzacików uszyłam z kawałków rajstopy wypchanej wkładem silikonowym. Całe skrzaty są szyte, natomiast do przymocowania futerkowego "zarostu" użyłam gorącego kleju z pistoletu.
Podczas szycia skrzatów korzystałam z tutorialu znajdującego się na tej stronie. Wprawdzie jest po rosyjsku, ale dzięki zdjęciom wszystko jest jasne :) Gdyby ktoś chciał uszyć podobnego stworka, to ze strony można pobrać i wydrukować sobie wykrój.
Pozdrawiam serdecznie
Obłędne! Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńSuperaśne :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :) Perfekcja w każdym calu :) Twój blog mnie zachwycił, z pewnością będę tutaj często wracać :)
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuń