Po uszyciu tej kołderki
dla malutkiej Małgosi - przyszłej żeglarki, zostało mi trochę
marynistycznych szmatek, nadających się do uszycia pasujących
tematycznie poduszek.
Ale żeby to nie były takie "zwykłe" poduszki, to postanowiłam uszyć je w kształcie kojarzącym się z wodą i żeglowaniem :)
I drugą w kształcie koła ratunkowego, o średnicy około 40cm. Miałam trochę problemów ze zszyciem dziurawego koła tak, żeby się dało przewinąć na prawą stronę, ale w końcu jakoś mi się to udało. Bo bez prucia się nie liczy - prawda SzczecinSzyje? ;)
Podczas zszywania zewnętrznego obwodu koła, wszyłam pętelki z tasiemki, które posłużyły mi do przewleczenia linki.
Z pozostałych resztek tkanin uszyłam dwie zawieszki w kształcie rybek połączone sznurkiem. Rybki z tak długim sznurkiem oczywiście nie nadają się do zabawy dla dziecka, ale ponieważ mają w brzuszkach zaszyte grzechotki, to po obcięciu sznurka dziecko może się już nimi bezpiecznie bawić.
A tak wygląda cały komplet, który dotarł już do Małgosi :)
Pozdrawiam serdecznie
Fantastyczny komplet. :)
OdpowiedzUsuńO wow! Rewelacja :) Cudowne prace :)
OdpowiedzUsuńSame cudeńka , a to koło ratunkowe rewelacyjne :-)))
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle stworzyłaś same piękności. Głowa pełna pomysłów, serce w wykonanie włożone. Same cuda wianki. Pozrawiam cieplutko i ślę buziaczki ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały komplet. Podoba mi się szczególnie koło ratunkowe :)
OdpowiedzUsuń