Okrągły koszyk z trawy morskiej to must have tego lata! Agnieszka prowadząca bloga dalwi.pl
wpadła na genialny pomysł, jak samodzielnie zrobić taki koszyk. I w
dodatku niewielkim nakładem środków, bo całkowity koszt materiałów
potrzebnych do wykonania koszyka, to jedynie 20zł :)
Tutorial Dalwi stał się hitem do tego stopnia, że została zaproszona do telewizji, aby pokazać widzom jak zrobić taki koszyk - zobaczcie występ Agnieszki w TVN.
Zajrzyjcie też koniecznie na bloga i facebooka
tej pomysłowej księgowej (!). Tak, tak - księgowe nie muszą być sztywne
i nudne ;) Agnieszka ma fantazję i niesamowite pomysły, ze zwykłej z
pozoru rzeczy potrafi zrobić COŚ! :) Nie tylko szyje, ale też dekoruje
mieszkanie wykonanymi przez siebie oryginalnymi przedmiotami - na
przykład obrazem z gumowej wycieraczki!
Kiedy zobaczyłam koszyk Agnieszki, postanowiłam zrobić swoją wersję. A oto efekt finalny :)
W sklepie rekomendowanym przez Agnieszkę kupiłam po 2 podkładki z trawy morskiej o średnicy 20cm i 25cm oraz wycieraczkę. Planowałam zrobić dwie torebki - jedną dla siebie, drugą dla siostry.
Rozprułam wycieraczkę uzyskując wiele metrów pięknie uplecionego warkocza z trawy morskiej. Trawa była sucha i kruszyła się, gdy składałam warkocz na pół. Przypomniałam sobie, że kiedy uczyłam się wyplatać koszyki z wikliny, to wcześniej tę wiklinę moczyło się w wodzie, żeby stała się giętka i sprężysta.
Postanowiłam więc zrobić to samo z warkoczami z trawy morskiej. Zanurzyłam je na 1/2 godziny w misce z letnią wodą, po namyśle do wody włożyłam też podkładki. Po wyjęciu z wody pozostawiłam, wszystko, żeby lekko przeschło i zaczęłam zszywać koszyk.
Przy pomocy grubej igły - cerówki i dratwy szewskiej zszyłam 6 warkoczy w pas, który następnie połączyłam z obu stron z podkładkami. Długość uszytego pasa powinna być równa obwodowi podkładki pomniejszonemu o szerokość wlotu koszyka. Na zdjęciach widać, że u mnie otwór ten jest dość mały, przez co trudno coś znaleźć w torebce. No nic, wyciągnęłam wnioski, drugą torebkę uszyję już bardziej funkcjonalną ;)
Do zrobienia torebki nie używałam - tak jak Dalwi - gorącego kleju, ponieważ dzięki namoczeniu trawa morska stała się elastyczna, dała się ładnie zszywać i formować. Warkocze ściśle do siebie przylegały, przyszyte mocną dratwą podkładki usztywniły torebkę, więc zrezygnowałam z klejenia.
Do torebki wszyłam podszewkę i zrobiłam zapięcie na zamek błyskawiczny. Ponieważ nie zdobyłam paska w odpowiednim kolorze, zdecydowałam się go uszyć z brązowej alcantary. Do suwaka przymocowałam duży chwost, który zrobiłam z kawałka skóry zachomikowanej z ...cholewki zużytych kozaków ;) Tak, tak! Zbieram nie tylko tkaniny, ale wiele różnych z pozoru bezużytecznych rzeczy, które przydają mi się podczas moich rękodzielniczych poczynań :)
Stwierdziłam, że teraz do tej torebki i słomkowego kapelusza przydałaby mi się jakaś powiewna długa suknia. Może z falbankami? Może z dołem wykończonym koronką lub haftem? Najlepiej z bawełnianej surówki... Hmmm, muszę przemyśleć sprawę :)
A póki co idę szyć drugą torebkę, bo obiecałam siostrze ;)
A Wy? Dacie
się namówić Agnieszce na samodzielne uszycie takiego koszyka? Jeśli tak,
to sprawdźcie na blogu Dalwi, jak potrzebne do tego
podkładki i wycieraczkę z trawy morskiej kupić w sklepie koszyki.net.pl z rabatem :)
Pozdrawiam serdecznie
Wspaniały efekt, jak patrzę na te Wasze koszyki...to tak sobie myślę, jakie macie fajne pomysły!! Jedna robi szydełkiem, druga zmienia kształty torebki, u Ciebie pojawił się zamek!! Jestem zdumiona Waszymi realizacjami:)i dziękuję za wspomnienie o mnie jest mi bardzo miło, że zainspirowałam:) Pozdrawiam Agnieszka.
OdpowiedzUsuńTo ja Ci dziękuję Agnieszko za świetny tutorial. Oj zainspirowałaś mnie mocno w temacie koszyków :))) Po uszyciu dwóch okrągłych torebek, zostało mi tyle warkocza z trawy morskiej, że teraz kombinuję, jak z niego zrobić klasyczny koszyk, taki w kształcie trapezu. Coś mi tam już świta ;) Przesyłam serdeczności :)
UsuńWidziałam u Agnieszki i spodobał mi się taki koszyk. Poczytałam u Ciebie i podoba mi się jeszcze bardziej. Szczególnie pomysł na wszycie zamka. Nie wiem czy zrobię w tym roku ale pozostanie w pamięci. Bo naprawdę świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńZrób sobie Ewo taki koszyk koniecznie! Jest naprawdę efektowny i fajnie się nosi. Bałam się trochę, że trawa morska będzie się sypać, ale nic takiego się nie dzieje. A zamek dobrze zabezpiecza zawartość :)
UsuńFantastyczny pomysł na letnią torebkę. Uwielbiam tak kreatywne podejście do tematu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, sprytnie to Agnieszka wymyśliła :) Ja tylko trochę dołożyłam od siebie :)))
UsuńWow, świetny koszyk. Za niewielkie pieniądze, a ponadto zrobiony własnoręcznie. Bardzo podoba mi się Twój koszyczek, ten przez Agnieszkę zrobiony - również. Idę teraz na Jej bloga, poczytać :)
OdpowiedzUsuńA jak sądzisz, która średnica koszyka będzie bardziej ... hmmm ... poręczna? 20 czy 25 cm?
UsuńTo wszystko zależy, co chcesz w takiej torebce nosić ;) Ja zrobiłam dla siebie koszyk o średnicy 20cm, dla siostry 25cm, bo chciała większy. Okazało się, że też wolałabym większy, więc zastanawiam się nad podkładkami o średnicy 30cm. W Pepco są też siedziska o średnicy 30cm, które nadają się na torebkę ;) Hmmm... jestem w rozterce, bo zostało mi jeszcze sporo warkocza z trawy morskiej z wycieraczki, więc może uszyć klasyczny koszyk?
UsuńGosiu,jeśli masz wątpliwości, to kup mniejsze i większe podkładki, pewnie u Ciebie też nie skończy się na jednej torebce :))))
skad te podkładki z jakiego sklepu
OdpowiedzUsuńJoanno, w poście jest link do tutorialu Dalwi, o ten http://www.dalwi.pl/2018/05/diy-hit-sezonu-jak-zrobic-okragy-koszyk.html Tam jest wszystko napisane, są podane linki do sklepu. Do końca lipca jest zniżka na podkładki, na blogu Dalwi jest podany kod rabatowy.
Usuń