Dla
dwójki rodzeństwa uszyłam bardzo popularne miejskie plecaczki - worki,
znane też pod nazwą workoplecaki :) Podczas szycia korzystałam z tutorialu Mility Nikonorov,
która w bardzo przystępny sposób pokazuje, jak pięknie wykończyć worek
podszewką. Dodatkowo spodobał mi się jej bardzo prosty sposób na
wykonanie wlotów sznurka.
Dla
dziewczynki wybrałam ostatnią ćwiartkę pięknej tkaniny z kolorowymi
kotami Roberta Kaufmana i pomarańczową bawełnę w kwiatuszki na
podszewkę.
Dla chłopca, miłośnika koni, wybrałam - no jakże by inaczej - bawełnę z nadrukiem realistycznych koni różnej maści ;)
A żeby worek nie był tak "poważny", no bo w końcu szyty jest dla dziecka, z podszewki dobranej kolorystycznie do wierzchu worka, wychyla się zabawny hipcio ;)
Z przodu zrobiłam dużą kieszeń zapinaną na zamek błyskawiczny, która przyda się na jakieś drobne dziecięce skarby.
A poniżej oba workoplecaki - widać, że oprócz wzoru różnią się też rozmiarem. Można się domyślić, że chłopczyk jest starszy od swojej siostry ;)
Pozdrawiam serdecznie
Cudne te workoplecaczki. Muszę się też wreszcie z nimi zmierzyć, bo to idealny podarek dla dzieciaczków, szczególnie na letni czas. Zachwycająca ta materia w kociaki. Zakochałam się po uszy!!!
OdpowiedzUsuń