Mąż
poprosił mnie o skrócenie ulubionych dżinsów, bo chciał mieć szorty na
lato. Obcięłam nogawki spodni tuż nad kolanami, podłożyłam i gotowe!
Zostały doły nogawek z dobrego, nieprzetartego dżinsu. Pomyślałam sobie,
że pasują w sam raz na torbę na zakupy, taką samą jak dwie prawie
bliźniacze torby w monstery, które pokazałam w tym poście.
Dołożyłam jeszcze zachomikowane resztki dżinsu i oto, co mi wyszło :)
Torba ma 38cm szerokości i 48cm wysokości. Kieszonka zewnętrzna jest uszyta z paseczków dżinsu w różnych kolorach (tak, tak - nawet takie skrawki gromadzę, bo jak widać się przydają).
Na kieszonce naszyłam trzy motylki - gotowe aplikacje. Po namyśle postanowiłam jeszcze wyszyć jakieś kwiatki. Nie są to jakieś konkretne rośliny, a jedynie moja wielka improwizacja ;)))
W środku torba ma podszewkę w liście monstery. Wykorzystałam na nią ostatni kawałek tej pięknej bawełny. Jeśli tylko jeszcze gdzieś dostanę ten wzór, to koniecznie muszę zrobić mały zapasik, bo planowałam uszyć podkładki stołowe do ogrodu właśnie z tym roślinnym motywem.
Tył torby nie ma żadnych ozdób czy kieszenie. Właściwie jedyną ozdobą są zachowane oryginalne szwy boczne ze spodni :)
Torba jest pojemna i wytrzymała. Mam nadzieję, że długo mi posłuży :)
I okazuje się, że po pocięciu pary dżinsów wszyscy są zadowoleni :) Mąż, bo ma nowe spodnie. I ja - bo mam fajną torbę na zakupy :)))
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo praktyczne wykorzystanie resztek materiałów :-) Super torba
OdpowiedzUsuń