Kilka lat temu szyłam już te zajączki,
wtedy w ilości prawie hurtowej ;))) Tym razem potrzebowałam tylko dwóch
dla rodzeństwa. Sięgnęłam więc znowu po sprawdzony szablon zajączka
zamieszczony na tej stronie.
Zamiast ruchomych naklejanych oczek, tym razem użyłam guzików. Solidnie
je przyszyłam syntetyczną nicią, więc na pewno nie odpadną i wytrzymają
spotkanie z dziecięcymi rączkami. Po kolorach widać, że zajączki trafiły
do dziewczynki i do chłopca ;)
Zanim zające wyruszyły w drogę, pokicały wesoło po ogrodzie, przycupnęły przy kamieniu, żeby trochę odpocząć. Potem jeszcze podziwiały rozkwitające tulipany :)
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz