Z pięknej bawełny z motywem ziół i fioletowo-zielonego batiku, postanowiłam uszyć podkładki stołowe. Są dość duże, mają wymiary 32cmx 43cm.
W środku mają wszytą warstwę grubszej flaneli, dzięki temu są cięższe i bardziej stabilne niż te wypełnione silikonowym wkładem. Można będzie je często prać i prasować bez obawy, że z czasem zamienią się w miękkie szmatki. Niestety silikonowe wypełnienie ma to do siebie, że podczas użytkowania, z czasem po prostu znika - pewnie się spilśnia i spłaszcza. Z flanelą nie będzie tego problemu ;)
Początkowo planowałam uszyć podkładki tak, żeby nie ciąć "obrazków". Ale miałam tylko niecały metr bieżący tkaniny i okazało się, że straty w materiale byłyby zbyt duże. Pocięłam więc tkaninę tak, jak leci, nie przejmując się wzorem.
Ponieważ znalazłam jeszcze pasy zielonej bawełny, która została mi po jakimś projekcie, zdecydowałam się zrobić nieregularną ramkę. W ten sposób powiększyłam jeszcze podkładki. Teraz swobodnie na podkładce zmieści się duży talerz obiadowy, sztućce i szklanka z kompotem :)
A kiedy znudzi mi się motyw ziół, mogę odwrócić podkładki na drugą stronę i mieć drugie, zupełnie inne, chociaż w podobnej kolorystyce.
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz