Marchewki jako świąteczna ozdoba? A właściwie dlaczego nie? Przecież zajączek, który przynosi dzieciom wielkanocne łakocie musi się czymś pożywić. Ja w dzieciństwie zostawiałam dla zajączka listek sałaty, ale pewnie marchewkę też by schrupał ze smakiem ;)
Te marchewki uszyłam z pomarańczowego płótna bawełnianego, a nać zrobiłam z wąskiej wstążeczki satynowej. Marchewki są leciutkie, bo wypełnione kulką silikonową. Mają ok. 20 cm długości i trzeba przyznać, że przypominają te prawdziwe (z wyjątkiem naci oczywiście), a wszelkie niedoskonałości jeszcze to złudzenie potęgują.
JAK USZYĆ OZDOBNE MARCHEWKI?
To bardzo proste, można je uszyć nawet ręcznie. Z kawałka tkaniny o wymiarach 50 x 50 cm wyjdzie 12 cieńszych marchewek lub 10 trochę grubszych.
Potrzebna będzie tkanina w kolorze pomarańczowym, wąska wstążka satynowa w kolorze zielonym, kulka silikonowa do wypełnienia marchewek, igła z nitką. Wykrój to mocno wydłużony trójkąt z lekko zaokrągloną podstawą. Im szersza będzie podstawa, tym grubsza będzie gotowa marchewka.
Wprawdzie przygotowałam sobie szablon, ale pokażę wam prosty sposób na szybkie wycięcie 12 marchewek z kwadratu 50 x 50 cm. Materiał składamy na pół i jeszcze raz na pół. Odcinamy po łuku róg powstałego kwadratu, tak żeby otrzymać ćwiartkę koła.
Tę ćwiartkę koła dzielimy na 3 części (trójkąty) i przecinamy wszystkie cztery warstwy. Otrzymamy w ten sposób 12 trójkątów. Koło nie musi być idealnie równe, podobnie jak trójkąty - w końcu prawdziwe marchewki nie są identyczne, różnią się między sobą rozmiarem.
Każdy trójkąt składamy na pół i zszywamy maszynowo lub ręcznie.
Odwracamy marchewki na prawą stronę.
Każdą z marchewek wypełniamy kulką silikonową lub wkładem poduszkowym.
Z wąskiej wstążeczki formujemy nać - owijamy wstążkę na czterech palcach dłoni 5-6 razy lub układamy pętelki. Przeszywamy kilkoma ściegami, żeby się nie rozwinęły.
Górną krawędź marchewki przeszywamy fastrygą, wkładamy nać ze wstążki do środka, ściągamy nitkę i kilkoma ściegami niewidocznymi ściegami mocujemy nać do marchewki.
To wszystko, marchewka gotowa! Teraz możesz uszyć kolejne. Nie muszą być gładkie pomarańczowe, bardzo fajnie wyglądają też marchewki z pomarańczowej bawełny w białe kropeczki albo drobną kratkę.
A jak już mam marchewki, to przydałby się jakiś zając, a najlepiej dwa ;) Tkaniny już przygotowane, wykrój gotowy, jutro zabieram się za szycie!
Pozdrawiam serdecznie
Smakowite marchewki, koniecznie uszyj zajączka.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:) Ja kiedyś uszyłam sobie marchewkowy magnes na lodówkę.Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń