Dla Tymka i Martynki uszyłam wielkanocne zające. Od razu widać który jest przeznaczony dla chłopca, a który dla dziewczynki ;)
Zając dla Martynki ma różową sukienkę z tiulową halką, różową kokardę przewiązaną w pasie, koronkowy kołnierzyk z ozdobną różyczką.
Zając dla Tymka ma uszyty bawełniany kaftanik i spodnie ogrodniczki z szelkami na guziki, a na głowie czapeczkę tzw. rybacką. Oczywiście musiał być w kolorze typowo chłopięcym - czyli niebieskim ;)
Zające uszyłam z wykroju Tilda, łatwo możecie go znaleźć w sieci. Kiedyś szyłam już Tildowe króliki z jajem, mniejsze, ale za to aż trzy ;) Tym razem wykorzystałam wykrój na większego zająca.
Zajączki wypchałam kulką silikonową, która układa się o wiele lepiej niiż wkład poduszkowy, którego używałam wcześniej. Oczka i pyszczki wyszyłam czarną muliną. Różem namalowałam zającom rumieńce.
Zające dostały po trzy marchewki, (jak je uszyć pokazałam w poprzednim poście) i ruszyły w drogę do Tymka i Tyśki :)
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz