Tę sukienkę uszyłam z przepięknej wiskozy w niebieskie magnolie, którą kupiłam w Fabric Shop dawno temu. Pamiętacie tę bluzkę, którą uszyłam prawie półtora roku temu? Materiał odleżał prawie dwa lata na półce, zanim zdecydowałam się go pociąć. Ten w magnolie kupiłam w Fabricu mniej więcej w tym samym czasie, co oznacza, że czekał na swoją kolej prawie cztery lata ;)
Sukienkę uszyłam ... oczywiście z rosyjskiego wykroju ze strony leko.mail.ru. Wykorzystałam górę z modelu 4996.
Zdecydowałam się na rękaw - motylek. Jak zmodyfikować wykrój podstawowy, żeby uzyskać taki efekt, bardzo ładnie pokazała Wioletta czyli Żorżet.
Dół sukienki uszyłam przymarszczając do górnej części prostokąt wycięty z pozostałej części tkaniny. W ten sposób wykorzystałam praktycznie cały kupon wiskozy :)
Sukienka jest bardzo wygodna, nie krępuje ruchów. Do tego chłodząca wiskoza sprawia, że sukienka jest idealna na lato.
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz