Ta lawendowa zawieszka powstała przypadkiem. Pod brzozą płaczącą mam posadzone dwie hortensje Anabelle. Brzoza wypuściła tak długie pędy, że praktycznie okryła hortensje. Przycięłam więc zwisające pędy i powstał brzozowy parasol, a hortensje pod nim dostały wreszcie trochę światła.
Z części uciętych giętkich brzozowych witek uformowałam kształt serca, związując gałązki w dwóch miejscach. Serce przycisnęłam deseczką i zostawiłam na tydzień, żeby gałązki wyschły i się nie odkształcały.
Teraz wystarczyło przywiązać bukiecik lawendy w górnej części serca, dowiązać pętelkę z wstążeczki satynowej do zawieszenia i ukryć miejsce łączenia gałązek pod małą kokardką na dole i większą kokardą w miejscu zamocowania lawendy.
Zawieszkę powiesiłam na pergoli w ogrodzie, gdzie bardzo ładnie komponuje się z drewnem i zielonymi listkami winobluszczu :)
Pozdrawiam serdecznie
I znowu coś fajnego wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuń