Uszyłam kolejną torbę z nogawek spodni dżinsowych. Właściwie można powiedzieć, że jest to bliźniacza torba shopperki, którą uszyłam niedawno. Ma dokładnie taki sam kształt, kieszenie, smycz na klucze z karabińczykiem. Różni się tylko kolorem dżinsu i wzorem tkaniny bawełnianej, z której uszyłam podszewkę i detale torby. Tym razem wybrałam flamingi 😀
Torba ma nakładane z przodu kieszenie, które trochę maskują szew biegnący przez środek torby. Ten szew to miejsce łączenia przodu i tyłu nogawki spodni (tej części od kolana w dół). Na kieszenie wykorzystuję górną część tyłu nogawek spodni. Przód (na udach) jest zazwyczaj tak wytarty, że czasem wystarcza tylko na jakąś kosmetyczkę .
Na zdjęciu poniżej widać, że odszycie wewnętrzne uszyte jest z dwóch elementów o różnych odcieniach, bo musiałam szukać w pozostałych kawałkach spodni dwóch długich pasów. W przypadku dżinsu, ta różnica koloru nie ma jednak żadnego znaczenia...
Zostały mi jeszcze kawałeczki dżinsu i zgrabny kawałek bawełny z flamingami. Chyba już wiem, co z tego powstanie. Ale o tym napiszę w następnym poście 😀
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz