Te skarpetki zaczęłam robić jeszcze w czerwcu. Dokupiłam sobie drugi komplet drutów z żyłką specjalnie po to, żeby robić obie skarpetki w tym samym czasie (po kawałku jednej i drugiej - na przemian). Miało być szybciej, ostatecznie jednak skarpety skończyłam po dwóch miesiącach, bo pochłonęły mnie inne projekty (szyciowe).
Wymyśliłam sobie, że zużyję końcówki włóczek, które pozostały mi z wcześniejszych robótek. Wybrałam takie, o grubości zbliżonej do granatowej włóczki, która była bazą (Zitron Trekking XXL tweed). Nie chciałam robić pasków, więc wymyśliłam sobie zygzaki 😀
To w sumie piąta para skarpet, które zrobiłam, a trzecia moja osobista. Pierwsze skarpety, które zrobiłam na pięciu drutach miałam zostawić sobie, ale ostatecznie podarowałam je siostrze. Druga para skarpet powstała specjalnie dla męża.
A na zdjęciu poniżej zaczątek mojego "box of socks" 😍
1. Pasiaste skarpety "sleepyhead socks"
2. Skarpetki żakardowe z warkoczami
3. Skarpetki w kolorowe zygzaki
4. Skarpetki "avocado socks" w kolorze malin - in progress
Pozdrawiam serdecznie
super skarpetki, takie pełne energii, aż chce się założyć ,pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aniu za odwiedziny i komentarz :) Pozdrawiam serdecznie.
Usuń