Od jakiegoś czasu próbuję uporządkować swoje robótkowe przydasie. Samych przyborów dziewiarskich, w tym drutów i szydełek mam całe pudło - tych starych, gromadzonych przez całe lata i tych nowych, jak chociażby drutów z wymiennymi żyłkami, które odkryłam całkiem niedawno. No i oczywiście mam odwieczny problem ze znalezieniem potrzebnej pary drutów albo szydełka w konkretnym rozmiarze.
Do uszycia etui wykorzystałam część starej kwiecistej zasłony z grubej bawełny, resztki lawendowego obrusa oraz kawałki koronki i tasiemki zygzakowej. Tak etui wygląda z zewnątrz.
W środku znajdują się wąskie kieszonki do włożenia drutów, a w górnej części klapka, którą przykrywa się druty, żeby nie wypadły z organizera.
Po zwinięciu w rulon, etui owija się i zawiązuje troczkami doszytymi na zewnętrznej krawędzi.
Taka rolka zajmuje mało miejsca - ma 42 cm długości i ok. 8cm średnicy. No i nie będę już musiała wysypywać wszystkich drutów z pudełka, żeby skompletować parę w jednym rozmiarze - wystarczy po prostu wyjąć potrzebne druty z etui.
Będę potrzebowała jeszcze dwóch organizerów. Ten na szydełka uszyję pewnie dwupoziomowy, bo różnych szydełek mam całkiem sporą kolekcję. Największym wyzwaniem będzie organizer na druty z wymiennymi żyłkami, więc zostawiam go sobie na sam koniec, bo na razie nie mam na niego pomysłu 😔
Pozdrawiam serdecznie
Fajny pomysł na te druty... Też mam ich mnóstwo, tych prostych, dużych to z sentymentu chyba nie wyrzucam i znalazłam rozwiązanie: trzymam w tubie po jakimś alkoholu, świetnie się wpasowują ale te z żyłką? no...
OdpowiedzUsuńproblem! szukam pomysłu:)
O, taka tuba to świetny patent :) Ja w takiej tubie trzymam makaron spaghetti ;) Na druty z żyłką na razie nie mam pomysłu, dlatego to etui zostawiłam sobie na koniec, może wpadnie mi do głowy jakieś sensowne rozwiązanie. Teraz będę szyła etui na szydełka - mam ich tyle, że zastanawiam się czy nie uszyć osobnego na metalowe i na bambusowe :)))
Usuń