Dziś mamy pierwszy dzień jesieni astronomicznej, jutro zaczyna się jesień kalendarzowa. Z podkładkami pod kubek w kształcie jesiennych rumianych jabłuszek myślę, że wpasowałam się idealnie. Kubek gorącej, rozgrzewającej herbaty z imbirem i garstka suszonych słodkich jabłek podane na takiej podkładce? Nic mi więcej nie trzeba - no może jeszcze tylko mięciutki, puchaty kocyk i własnoręcznie wydziergane wełniane skarpetki 😀
Podkładki uszyłam z resztek bawełnianych tkanin, które zbieram od lat. Wybrałam takie w odpowiednich kolorach, pocięłam na paski. Uszyłam wierzchy podkładek na miękkiej flanelce metodą, którą pokazywałam podczas szycia podkładek w kształcie jajek wielkanocnych. Z tą różnicą, że podkładki - jajka szyłam z poziomych pasów, natomiast w jabłuszkach zaczynałam od kwadratu ułożonego w środkowej (mniej więcej) części i doszywałam paski poruszając się spiralnie wokół tego kwadratu.
Jako plecki wykorzystałam bawełnianą zasłonę (tę samą, z której uszyłam etui na druty).
Podkładki przepikowałam w szwach i obszyłam własnoręcznie zrobioną lamówką ze skosu. Podczas stębnowania lamówki na prawej stronie, wszyłam uszyte wcześniej listki - tylko górną część, tak żeby listki odstawały.
Każda podkładka jest inna, ma inny rozkład kolorów, ale wszystkie pasują do siebie idealnie 😍 Liczę na piękną i słoneczną złotą polską jesień. Pewnie jeszcze nie raz wypiję kawę czy herbatę w ogrodzie podaną na jabłuszkowych podkładkach. I będę podziwiać zmieniający się, jesienny ogród z winobluszczem na pergoli, przebarwiającym się pięknie na czerwono, który tego lata przerósł mnie o głowę 😊
Pozdrawiam serdecznie
Śliczne, energetyczne. W kolorach ciepłej jesieni i jak zwykle bardzo starannie uszyte. Podziwiam. Ja natomiast wzięłam się za kosmetyczki. Podchodziłam do nich jak przysłowiowy pies do jeża. Ale coraz bardziej mi się ta zabawa podoba.
OdpowiedzUsuń