Sezon lawendowy trwa, ale ze względu na tegoroczne duże upały, lawendowe kwiatki rozwinęły się o wiele szybciej niż w ubiegłym roku. Zdążyłam zrobić pachnące fusetki, nasuszyłam lawendy do woreczków, trochę lawendy zostawiłam dla owadów. Z gałązek lawendy, które ścięłam dziś rano postanowiłam zrobić dekoracyjny wianek.
Jak zrobić wianek z lawendy?
Potrzebne będą ścięte pędy kwiatowe lawendy (dużo!). Ja ścięłam lawendę z dwóch krzewinek, ale wszystko zależy od wieku i rozmiaru (objętości) lawendowych krzewów. Oprócz tego kółko - może być wiklinowe, ja użyłam stalowej obręczy do makramy o średnicy 20 cm, bo tylko taką miałam pod ręką. Drucik florystyczny lub mocna nitka (taka, żeby w rękach nie zrywała się zbyt łatwo). Przyda się jeszcze sekator do skracania gałązek lawendy i nożyczki.
Z gałązek lawendy układamy małe bukieciki, moje mają po ok. 20 gałązek. Każdy bukiecik obwiązujemy nitką, żeby się nie rozsypał i skracamy łodyżki - ja pozostawiłam ok. 5cm łodyżek. Bukiecików potrzeba naprawdę sporo - wiadomi, im większa średnica wianka, tym więcej. Znaczenie ma też grubość obręczy i to, jak gęsty chcemy mieć wianek.
Pęczki lawendy układamy w wybranym miejscu obręczy tak, żeby ten fragment całkowicie schował się wśród kwiatków. U mnie wystarczyło ułożyć na obwodzie trzy pęczki. Teraz obwiązujemy ułożone bukieciki drucikiem lub nicią ruchem spiralnym, pod kwiatkami i przez łodyżki. Robimy to dość ściśle, żeby łodyżki nie wypadały. Nie ucinamy nici, będziemy nią owijać kolejne bukieciki.
Dokładamy kolejne pęczki lawendy, u mnie są po trzy w każdym okrążeniu. Kwiatki układamy tak, żeby przykryły łodyżki bukiecików z poprzedniego okrążenia. Znów ciasno owijamy spiralnie nitką.
Znów dokładamy kolejne pęczki lawendowych kwiatków...
I kolejne...
Łodyżki lawendowych bukiecików z ostatniego okrążenia musimy wcisnąć pod kwiatki z pierwszego okrążenia,żeby nie było ich widać. W razie potrzeby łodyżki można jeszcze bardziej skrócić, na tyle tylko, żeby dało się je przywiązać do obręczy.
No i proszę, wianek gotowy! Można jeszcze delikatnie powyciągać zbyt krótkie łodyżki, lub przyciąć te wystające. Ale to w końcu wianek z żywych kwiatków, więc nie musi być idealnie równo 😊
Gotowy wianek przewiązałam jeszcze szeroką wstążką z kokardą i na tej wstążce powieszę suchy wianek na ścianie. Na razie wisi w zaciemnionym miejscu (dzięki temu powinien zachować kolor) i schnie.
W przyszłym roku zrobię wianek dużo wcześniej, tuż po tym, jak pojawią się na lawendzie kwiatki. Na pewno będzie trwalszy niż tegoroczny, bo ten niestety się obsypuje. Mam nadzieję, że wisząc na ścianie, gdzie nie będzie dotykany, jakoś przetrwa do przyszłego sezonu?
A co jeszcze można zrobić z lawendy z własnego ogródka? Zobacz corocznie aktualizowany post i zainspiruj się 💜💜💜
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz