Zrobiłam sobie kolejny okrągły dywanik do łazienki. Użyty sznurek to tradycyjnie u mnie nowosolski o grubości 3mm - z tego szydełkuje mi się najlepiej. Kolor to ecru, chociaż mam wrażenie, że odcień leciutko wpada w róż. Jednak zupełnie mi to nie przeszkadza.
Na ciemnych płytkach w łazience ten odcień nie jest widoczny, a jaśniutki sznurek ładnie kontrastuje z brązem, który z kolei podkreśla wszystkie niuanse wzoru 😀
To jest trzeci mały okrągły dywanik, jaki zrobiłam ze sznurka nowosolskiego.
👉 pierwszy okrągły dywanik lawendowy,
👉 drugi okrągły dywanik turkusowy,
👉 trzeci okrągły dywanik ecru.
Tym razem dywanik zrobiłam bez schematu, poszłam na żywioł i w trakcie pracy wymyślałam kolejne okrążenia. Ten dywanik jest zupełnie płaski, zrezygnowałam ze wszystkich wypukłych sznurkożernych ozdobników. Dzięki temu dywanik jest lżejszy niż dwa poprzednie - waży ok. 800 g, ma średnicę 73 cm. Zużyłam do jego wydziergania ok. 320 metrów sznurka.
Niestety dziergając bez schematu łatwo można popełnić błąd w obliczeniach. Tak jak ja w przypadku tego dywanika 😉 Kto zauważył, że dywanik nie jest symetryczny? Zaczęłam parzystą liczbą słupków, a skończyłam na nieparzystej liczbie najbardziej widocznego wzoru. Dużych łuków miało być 16, a wszyło mi 15. Nie wiem jak ja to policzyłam? 🙈
W każdym razie nie mam zamiaru pruć, bo mi to zupełnie nie przeszkadza. A zresztą robię już kolejny dywan z tego samego sznurka, tym razem większy, owalny. I tu już zwrócę większą uwagę na wyliczenia, żeby sytuacja się nie powtórzyła (też robię bez schematu).
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz