Dzierganie skarpet nie jest moją mocną stroną, ale nie odpuszczam i cały czas szukam sposobu na zgrabną piętę, która nie będzie zbyt wymagająca technicznie. Podziwiam dziergające koleżanki, które skarpety robią z pamięci - ja nadal muszę mieć "rozpiskę". Ale nie poddaję się i oto kolejny efekt moich prób - skarpetki z piętą bumerang z klinem.
Piętę w tych skarpetkach zrobiłam według świetnego tutorialu Ewy Rochalskiej na youtube. Ewa bardzo dokładnie pokazuje i tłumaczy, jak taką piętę zrobić i dzięki jej filmowi przekonałam się, że nawet rzędy skrócone nie są takie strasznie trudne, jak mi się zawsze wydawało 😊
Oprócz zgrabnej pięty, skarpetki robione metodą pokazaną przez Ewę mają klin, dzięki temu skarpetki pasują na stopę z wysokim podbiciem.
Skarpetki robiłam bez konkretnego wzoru, przerabiałam po jednym rządku gładką włóczką Fabel w kolorze fuksji nr 109 i cieniowaną - fantasy land nr 920. Okazało się, w cieniowanej włóczce pojawia się ten sam kolor fuksji, co w gładkiej, więc nawet mijające się rzędy przy zmianie koloru nie są widoczne.
Miałam tylko po jednym motku każdej z włóczek i okazało się, że nie zużyłam całych 100g. Zostały mi resztki, które mam zamiar wykorzystać do nauki dziergania paseczków metodą Helix w okrążeniach, tak żeby nie było widać uskoków przy zmianie koloru.
Skarpety robiłam na drutach ChiaoGoo Red Lace (uwielbiam! 💓) nr 2,5 z żyłką 100 cm metodą magic loop, ale po raz pierwszy dwie jednocześnie. Dużą zaletą takiego dziergania jest uniknięcie "syndromu drugiej skarpetki", kiedy po zrobieniu pierwszej już tracimy zapał i chętnie zrobilibyśmy coś innego, ale wypadałoby wydziergać drugą skarpetkę 😃 Poza tym skarpety wychodzą identyczne - w tym samym momencie dodajemy oczka lub przerabiamy razem wyrabiając np. palce.
Tylko robiąc piętę przełożyłam skarpetki na osobne druty, wychodząc z założenia, że jak coś mi nie wyjdzie, to spruję tylko jedną piętę a nie dwie. Ale prucia nie było i po zrobieniu obu pięt oddzielnie, dokończyłam skarpetki na jednej parze drutów.
A poniżej, jak zawsze, informacje o włóczce, z której wydziergałam skarpetki:
Piękne, piękne , chciałabym się nauczyć , zawsze myslałam ,że trzeba robić na 5 drutach
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereniu 😊 Na pięciu drutach do dziś niektórym robi się wygodniej, a ja pokochałam druty z żyłką. Na youtube jest bardzo dużo filmików okazujących od podstaw jak zrobić skarpetki. Ja się uczyłam z kursu Iwony Ericson - zobacz tu https://www.youtube.com/playlist?list=PL_hzqLqxuiSMWnAmg0IRgJY9GEk7e4UKx
OdpowiedzUsuń