Ulepiłam kwiat. W założeniu miała to być ozdobna miska. Ale w trakcie lepienia tak dałam się ponieść fantazji, że zamiast zrobić płaskie dno (jak to w misce) - ulepiłam dekoracyjne pręciki (?) i środek kwiatu z fakturą. Powstało coś, co przypomina mak, ma średnicę 24 cm.
Niestety jednak ten kwiat na użytkową miskę się nie nadaje, bo przez te "kolce" trudno byłoby z niej korzystać.
Miska z braku innej gliny powstała z G&S nr 480, gliny z dość dużą ilością grubego szamotu. Jest więc solidna i ciężka.
Poszkliwiłam ją kilkoma odcieniami czerwonego szkliwa. Nie na darmo mówią, że czerwone szkliwa są najbardziej wymagające i czasem nawet 4 warstwy nie dają dobrego krycia.
Ja położyłam 3 warstwy i wydawało mi się, że już jest grubo, bo pod pędzlem zaczęły mi się tworzyć grudki. Po wypale okazało się jednak, że trzeba było zaufać doświadczonym ceramikom 😏 Na powierzchni pozostały jasne, niedoszkliwione miejsca...
Mogłabym miskę doszkliwić i wypalić jeszcze raz, ale postanowiłam zostawić ją w ogrodzie jako poidło dla małych ptaszków i motyli. Będą mogły przysiąść sobie na pręcikach, żeby napić się wody, a ubytków szkliwa pewnie nawet nie zauważą 😏
Glina G&S 480
Szkliwa proszkowe TC8542 kwiat maku, CQ40504 Czerwony Kapturek, CQ409004 tortowa wisienka, CQ28904 mak polny
Pozdrawiam serdecznie
Bajeczna miska.
OdpowiedzUsuńCudo w intensywnych kolorach :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń