To druga misa, którą zrobiłam odbijając szydełkową serwetę w płacie mokrej gliny. I na pewno nie ostatnia, bo przyznam się Wam, że właśnie dosycha trzecia miska z tym samym wzorem, którą niedługo zawiozę do wypalenia. Ta jest jednak wyjątkowa, bo personalizowana 💓
Pierwsza personalizowana misa, którą ulepiłam dla Alicji i Bartka była płytsza, bo była formowana na innym naczyniu, ale za to miała większą średnicę - 35cm. Ta miska ma średnicę 31 cm i głębokość 11 cm, dodatkowo ma jeszcze nóżki w kształcie niewielkich pastylek.
Na spodzie misy odbiłam gumowy stempelek do ciastek i zagłębienia wypełniłam zieloną angobą.
Na zewnętrznym obwodzie misy przy pomocy wykrawaczy do masy cukrowej w kształcie liter o wysokości 2 cm wytłoczyłam imiona: Magda i Paweł 💏
Całą miskę pokryłam satynowym szkliwem w kolorze turkusowym z efektem
brązowych ciapek. Zresztą to szkliwo nosi taką właśnie nazwę - turkus nakrapiany 😀
Poszkliwione wnętrze miski przetarłam suchą szorstką gąbką i pokryłam cieniutką warstwą bezbarwnego szkliwa - niestety miałam tylko błyszczące. A może stety? Bo powstał fajny kontrast pomiędzy koronkową i błyszczącą fakturą wnętrza miski a gładką, satynową stroną zewnętrzną.
Glina G & S 254, szkliwo proszkowe TC 7845 Turkis Sprenkel
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz