Paterkę, czy też może nieregularny talerz ulepiłam z czerwonej gliny, w której odbiłam nieregularnie ułożone liście miłorzębu. Za kopyto posłużył mi owalny stalowy półmisek do serwowania, który przykryłam płócienną szmatką.
Tak wyglądała paterka po pierwszym wypale na biskwit.
A tak wygląda z bliska szkliwo Aquamarin Na zdjęciach sklepu wyglądało na ciemne niebieskozielone, ale na czerwonej glinie po zielonym odcieniu nie ma śladu. Powiedziałabym, że raczej gdzieniegdzie kolor wpada w błękit.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz