Z nogawek spodni dżinsowych, szczególnie z części pod kolanami, można odzyskać naprawdę dobre i mocne kawałki tkaniny. O ile spodnie podczas noszenia przecierają się najbardziej na siedzeniu, na udach i kolanach, to dolne części zazwyczaj są w tak dobrym stanie, że szkoda je wyrzucać. I właśnie z takich kawałków dżinsów w dwóch kolorach uszyłam kolejną torbę typu lunch bag.
Torbę uszyłam z kwadratów o wymiarach 10 cm x 10 cm (po 16 kwadratów na przód i tył) i pasków o szerokości 6 cm na boki i dno oraz wewnętrzne odszycie górnej części.
Torebka ma zapięcie magnetyczne i bawełnianą, kolorową podszewkę. Gotowa ma wymiary 32 cm x 36 cm (po zszyciu kwadratów, z boków przodu i tyłu ścięłam po ok 2 cm).
Poprzednia, prawie bliźniacza torba, o której wspominałam na początku, miała ucha z imitacji skóry, które z czasem niestety popękały. Tym razem, zszywając górną krawędź torebki, wszyłam wzmocnionym ściegi ucha z taśmy polipropylenowej, w pasującym granatowym kolorze. Mam nadzieję, że wytrzymają dłużej 😊
Torebka pomieści całkiem spore śniadanie i termos albo butelkę z wodą. Mam nadzieję, że trochę posłuży nowej właścicielce 💓
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz